| 
Oczekiwana od dawna linia kolejowa do lotniska w Modlinie może nie powstać. Na pewno wiemy, że zgodnie z uprzednimi zapisami nie powstanie na Euro2012, które już się przecież odbyło. Miało powstać trochę później ale w oparciu o przepisy tej specustawy ( wówczas jeszcze nikt nie przewidywał, że lotnisko nagle zawiesi działalność). Wydawać by się mogło, że po zakończonym kiedyś remoncie pasa startowego, którego finał też oddala się bardzo, można będzie obie inwestycje szczęśliwie i poprawnie oddać do użytku ku radości pasażerów. Niestety Wojewoda mazowiecki odmówił wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji dla bocznicy kolejowej w Modlinie. Samorząd województwa mazowieckiego złożył więc zażalenie na to postanowienie. Nie ma bowiem jednoznacznej interpretacji przepisów ustawy dotyczącej przedsięwzięć związanych z Euro 2012.
W grudnia 2012 r. regionalny dyrektor ochrony środowiska wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia realizowanego pod nazwą "Budowa odcinka linii kolejowej od stacji Modlin do Mazowieckiego Portu Lotniczego (MPL) Warszawa/Modlin oraz budowa stacji kolejowej Mazowiecki Port Lotniczy (MPL) Warszawa/Modlin". Dzięki niej samorząd województwa mazowieckiego mógł złożyć do wojewody mazowieckiego wniosek o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji dla tego przedsięwzięcia, jeszcze w trybie ustawy dotyczącej Euro 2012. Jednak wojewoda postanowieniem z 23 stycznia 2013 r. odmówił wszczęcia postępowania w tej sprawie. W jego ocenie nie można już stosować wspomnianej ustawy w wydawaniu decyzji administracyjnych. Zgodnie z opinią prawną uzyskaną przez urząd marszałkowski inwestycje, które zostały wpisane na listę przedsięwzięć Euro 2012 przed rozpoczęciem turnieju finałowego, a które nie zostały ukończone, mogą nadal być realizowane na mocy tego prawa.W związku z tym samorząd województwa mazowieckiego złożył zażalenie na postanowienie wojewody. Od wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji przedsięwzięcia Euro 2012 uzależniony jest termin wszczęcia postępowania dotyczącego wyłonienia wykonawcy w systemie „projektuj i buduj” dla bocznicy w Modlinie.
Co raz częściej pojawia się pytanie: Po co ta łącznica do Modlina? Już teraz pojawia się masa głosów, że pociągi (nota bene - zarówno SKM, a szczególnie Kolej Mazowiecka) nawet na lotnisko Okęcie są puste, bo ludzie nie mają nawyku dojazdu pociągami na polskie lotniska i w ten sposób jest to najdroższy możliwy rodzaj transportu zbiorowego dla minimalnego potoku pasażerów. Znamienny jest przykład z innego nowego lotniska Lublin - zapełnienie w pociągach na świdnickie lądowisko rzędu 2 - 3 procent . Wg forum Rynku Kolejowego np. lotnisko Luton koło Londynu, o przepustowości rzędu 10 mln osób rocznie (podobnie jak Okęcie) nie ma takiego połączenia - jest ale z przesiadka. I nikomu w Anglii nie przyjdzie do głowy, żeby wywalać miliony na dodatkową linię na lotnisko i marnować nie tylko unijne pieniądze po to aby pociągi powietrze woziły. Inni oponują, że z drugiej strony do stacji Modlin z przesiadką (!) na autobus jeździło na prawdę dużo ludzi. Często autobusy były przepełnione, pociągi są tam bardzo popularne (póki lotnisko działało), bez przesiadki kolej byłaby być może bardziej atrakcyjna. Obecnie z Modlina pociąg rusza z niewielkim zapełnieniem, ale 4 km dalej na stacji Nowy Dwór Mazowiecki pociąg w szczycie już pęka w szwach, bo jeżdżą również ci, którzy pracują w południowej części Warszawy.
Pewne jest tylko, że jeśli linia nie postanie wg specustawy o Euro2012, a będzie wola kontynuacji to może bez przeszkód powstać na normalnych zasadach z OOŚ i normalnym pozwoleniem na budowę.
Tomasz Woźniak
