Get Adobe Flash player

Inni

W powszechnej świadomości odzyskanie niepodległości było jednorazowym aktem, który dokonał się w chwili postawienia stopy brygadiera Piłsudskiego na peronie warszawskiego dworca 11 listopada 1918 roku. Tak naprawdę, niepodległość dojrzewała w różnych środowiskach i miejscach, praktycznie od chwili jej utraty. Na polskiej ziemi takich punktów zaznaczyć możemy wiele.Także wiele postaci: ks. Piotr Ściegienny, powstańcy listopadowi pod wodzą Sierawskiego w bitwie pod Wronowem, Kruk Heydenreych i zwycięska bitwa pod Chruśliną. Wreszcie ta niepodległość po 1918 roku.

Czytaj więcej...

WYBIERALIŚMY, WYBIERALIŚMY i  wybraliśmy

Mądrzy ludzie mawiają, że polityka to taki towar, którego dostatek zmniejsza ekonomiczny dostatek. A trzeba przyznać, że rok 2005 zdominowała polityka, wybory parlamentarne i dwie tury wyborów prezydenckich to na pewno polityczny dostatek. Pierwsze koszty poniesiemy jako obywatele już za samą zmianę ekipy rządzącej. Z szacunkowych wyliczeń „Gazety Prawnej” wynika, że zmiana rządzących pochłonie minimum 14 mln zł. Podatnicy zapłacą za odejście premierowi, ministrom, wojewodom, członkom gabinetów politycznych, a także posłom i senatorom. Parlamentarzyści, którzy nie zostali wybrani na kolejną kadencję, otrzymają trzymiesięczne uposażenia. Każdy z 280 posłów i 83 senatorów wzbogaci się o 28 580,70 zł.
Przyjrzyjmy się teraz kolejnym konsekwencjom wyborczym. Proponuję zacząć od końca, czyli od wyboru prezydenta. Nominalnie prezydent nie może zbyt wiele, jeśli chodzi o zarządzanie państwem, ma tyle władzy ile sobie wywalczy ( oczywiście w obrębie konstytucji), tylko trudno sobie wyobrazić jakąkolwiek walkę o władzę między Lechem Kaczyńskim a Jarosławem Kaczyńskim („zarządzającym” premierem PiS). Obaj panowie, z racji choćby bliźniaczego braterstwa, lojalni będą przede wszystkim, wobec siebie. Prezydent ma spore wpływy w siłach zbrojnych. Odchodzący prezydent przez dwie kadencje nie mieszał się do spraw wojskowych, dzięki temu nasza armia miała się zupełnie dobrze, a nawet coraz lepiej. Nowy prezydent zamierza skorzystać ze swoich doświadczeń szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego i stworzyć nową doktrynę obronną, zreformować wojskowe służby specjalne i dokładnie przyglądać się kandydatom do stopnia generalskiego. Czym to będzie skutkować? Na pewno sporą ilością medialnych igrzysk, tym razem pod hasłem afer okołowojskowych. Kolejne pole do popisu dla prezydenta to polityka zagraniczna. Niestety nasz nowy prezydent nie najlepiej zaczął. Ma dość kiepską prasę w Europie, co oznacza, że każda jego wpadka, lapsus czy niepoprawność polityczna zostanie dostrzeżona i podkreślona. Jego ostre opinie wobec sąsiadów nie ułatwią nam współpracy z zagranicą nie tyko w sferze politycznej, ale i gospodarczej. Podróże nie zajmą nowemu prezydentowi zbyt dużo czasu, jak twierdzi, zamierza ograniczyć je do Europy i USA. Jeździć będzie tylko tam, gdzie jest coś do załatwienia, problem polega jednak na tym, że zanim będzie coś do załatwienia, trzeba postarać się o przychylną atmosferę i podatny grunt. Oszczędzony na wyjazdach czas Lech Kaczyński zamierza poświęcić na przegląd kadr dyplomatycznych i usuwanie ludzi jego zdaniem niekompetentnych.
Nasuwa się wniosek, że prezydent politykę zagraniczną będzie bardziej kontrolował niż uprawiał. Prezydenci na całym świecie starają się promować gospodarkę swojego kraju, niestety i w tym względzie nowy prezydent stanie przed dylematem. Bo jak tu promować polski biznes, powiedzieć coś dobrego o polskim przedsiębiorcy bez wcześniejszego prześwietlenia jego i jego rodziny przez specjalne komisje (jak zapowiadał). Elementy patriotyczne i swoiste rozumienie bezpieczeństwa państwa nie pozwolą też Lechowi Kaczyńskiemu na ściąganie do Polski kapitału zagranicznego. Ze wszystkich deklaracji przedwyborczych wyłania się obraz ciężkich czasów dla przedsiębiorców i raju dla biednych. Ktoś tu jednak zapomniał, że aby ten raj dla biednych zbudować za pieniądze z budżetu państwa, to przedsiębiorcy ten budżet państwa muszą najpierw zapełnić. Zobaczmy, zatem co proponuje gospodarce nowy rząd. PiS sugeruje mniejsze stawki w PIT (18 i 32 proc.) oraz wyższy próg dochodowy, po przekroczeniu którego wkracza się w wyższą stawkę. A do tego ulgę na dzieci (dla rodzin, w których dochód nie przekracza 500 zł brutto na osobę) i wspólne rozliczanie się małżonków, ale tylko tych z dziećmi. Zmiany podatkowe są bardzo potrzebne, niestety tego typu pomysł ma skutki uboczne, najbardziej uderza w klasę średnią, dodatkowo to dla budżetu koszt grubo ponad 20 mld zł. Drugie tyle kosztuje pomysł PiS-u budowy tanich mieszkań za nisko oprocentowane kredyty gwarantowane przez państwo, razem ponad 40 mld zł. A to i tak nie wszystko, bo partia braci Kaczyńskich planuje także zwiększać wydatki np. na dożywianie dzieci, zasiłki czy emerytury. To niewątpliwie ważne i potrzebne działania, tylko skąd mają na to iść pieniądze. Kolejny pomysł to łączenie PKO BP i Poczty Polskiej, dwóch wielkich molochów wymagających restrukturyzacji. Jest jeszcze sprawa wchodzenia do strefy euro, jeśli ma to być możliwe w 2010 roku, to musimy przeprowadzić reformę finansów publicznych i trzymać w ryzach deficyt i dług budżetowy (mimo, że „Balcerowicz musi odejść”). Przy takich propozycjach będzie to trudne. Możemy oczywiści zachować swoja walutę jak np. Anglia, ale bez jej poziomu gospodarki długo się na powierzchni nie utrzymamy.
Na koniec zastanówmy się, co aktualne wybory przyniosą Lubelszczyźnie, która odegrała w nich poważną rolę. Posłanka i liderka lubelskiego PiS-u Elżbieta Kruk obiecuje poprawę infrastruktury komunikacyjnej, czyli drogi ekspresowe (12, 17, 19), lotnisko w Świdniku oraz poprawę połączenia kolejowego Lublin-Warszawa, to wszystko za unijne pieniądze. A poseł Andrzej Chrząstkowski wymienia jednym tchem jako cele, przekonanie potencjalnych pracodawców do inwestowania na Lubelszczyźnie i działania na rzecz osłony pracowników w zakresie godnych wynagrodzeń i odpowiednich warunków pracy. Nie jest to chyba równy podział przywilejów. A za sprawę najważniejszą dla naszego regionu PiS uważa ”ustawowe wzmocnienie rządowej aktywnej polityki prorozwojowej na tzw. ścianie wschodniej, zwłaszcza na Lubelszczyźnie. Wzorem państw zachodnich, a nawet USA, rządowe inwestycje były początkiem koniunktury na terenach, gdzie ani samorządy, ani lokalni inwestorzy, nawet przy wsparciu funduszy strukturalnych, nie byli w stanie moderować rozwoju biedniejszych regionów”– to cytat z wypowiedzi posła Krzysztofa Michałkiewicza. Nie można tylko z niego ustalić, kto za te działania rządowe ma zapłacić.
PiS z hasłami mocno populistycznymi wygrał w całej Polsce, ale przede wszystkim na Lubelszczyźnie. Trudno się temu dziwić przecież to głównie obszary biedy. Bezrobotni, emeryci czy renciści głosowali za tymi, co obiecywali dobrobyt i bezpieczeństwo a rolnikom obiecano jeszcze dodatkowo na starych zasadach KRUS. To tyle, jeśli chodzi o chleb, a igrzyska też będą, rozliczy się wszystkich ze wszystkiego a najbardziej tych, co mają i odda tym, co nie mają (brzmi to jakoś znajomo tylko nie wiem Janosik to będzie czy Lenin). Czy spełnianie populistycznych haseł posłom się opłaca?. Do sejmu najłatwiej wjechać na ludzkiej frustracji, jeśli stworzą skuteczne sejmowe lobby i region przestanie być zapyziały i biedny, to, kto i pod jakimi hasłami wybierze ich na następną kadencję. Nie liczmy, więc na zmiany, bo to się posłom nie opłaca (czyżby więc rację mieli anarchiści twierdząc, że: „gdyby wybory mogły coś zmienić dawno byłyby zakazane”).
Podsumowując pozwolę sobie jeszcze na mały koncert życzeń. Życzę Państwu i sobie, aby projekt IV Rzeczypospolitej braci Kaczyńskich oraz wszelkie zmiany polityczne, najdalsze były od gospodarki i życia codziennego, w tym względzie zawsze lepiej się sprawdzał polityczny deficyt niż dostatek.
ANNA WŁOSZCZAK SZUBZDA 
Pierwsze opinie o nowym Sejmie i Senacie nie są korzystne – wynika z grudniowego sondażu CBOS. 50 proc. Polaków negatywnie ocenia Sejm bieżącej kadencji, podczas gdy 26 proc. wyraża opinie pozytywne. Częściej złe (37 proc.) niż dobre (28 proc.) są także oceny działalności Senatu. CBOS ocenia, że zaskakujące jest, iż obecny Sejm zaczyna działalność z niższego pułapu społecznego poparcia niż krytycznie oceniany poprzedni. W grudniu 2001 roku Sejm miał 32 proc. ocen pozytywnych i 51 proc. negatywnych. Kończył natomiast działalność przy 11 proc. ocen pozytywnych i 80 proc. negatywnych.

Rozpoczął się nabór tekstów do VI edycji konkursu „Literacki Debiut Roku" organizowanego przez Wydawnictwo Novae Res pod honorowym patronatem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zadaniem konkursu jest wyłonienie w danym roku kalendarzowym najlepszej powieści, która nie była dotychczas nigdzie publikowana w wersji drukowanej.

W ubiegłorocznej edycji konkursu główną nagrodę otrzymał Lech Grabowski za powieść „Podwójne przekleństwo." Powieść ta to nie tylko inteligentna, trzymająca w napięciu powieść sensacyjna, ale również, a może przede wszystkim opowieść o zmaganiu z samym sobą i destrukcyjnym wpływie wydarzeń historycznych na indywidualny ludzki los – oceniła dr Anna Ryłko-Kurpiewska członkini Kapituły. Premiera książki odbyła się na jubileuszowych 20. Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie.

Czytaj więcej...

W piątej już edycji plebiscytu SPA Prestige Awards oddano blisko 29 400 głosów, dzięki czemu wyłoniono najpopularniejsze ośrodki SPA (lista laureatów na następnych stronach).

Drugiego dnia targów, na scenie w Hali Stulecia Wieńczysław Zaczek – Redaktor Naczelny Magazynu EDEN i Paweł Polka dokonali prezentacji tegorocznych zwycięzców plebiscytu.

Czytaj więcej...

Już około setki strojów dla chełmskich duchów uszyły uczestniczki kursu krawieckiego organizowanego przez Centrum Kształcenia Ustawicznego. Chełmianie deklarują, że 17 czerwca tłumnie przybędą na plac Łuczkowskiego, aby ustanowić nowy rekord.

To ma być wielka feta połączona z promocją Ducha Bielucha – mieszkańca Chełmskich Podziemi Kredowych. Stowarzyszenie Kobiet Aktywnych „Razem na Kresach" powróciło do pomysłu ustanowienia rekordu w liczbie osób przebranych za duchy i, jak widać po reakcjach mieszkańców, pomysł bardzo się spodobał.

Czytaj więcej...

  •  PATRONATY
    PATRONATY
  • Nie tylko z NBP
    Nie tylko z NBP
  • Z Parlamentu
    Z Parlamentu
  • AFISZ kultury
    AFISZ kultury
  • ZAPROSILI NAS
    ZAPROSILI NAS
  • Liderzy Gospodarki
    Liderzy Gospodarki