375 milionów Europejczyków  wybierze Parlament w największych wielonarodowych wyborach na świecie. Polacy już po raz drugi.

Pierwsze powszechne wybory do Parlamentu Europejskiego odbyły się dokładnie 30 lat temu, w 1979 roku. Od tego czasu odbyło się pięć kolejnych wyborów do PE. Wcześniej, od 1958 do 1979 roku posłowie byli mianowani przez parlamenty narodowe państwczłonkowskich i sprawowali podwójny mandat. Frekwencja wyborcza w roku 2004 wyniosła 45,5%.

Frekwencja w wyborach europejskich, od 1979 roku znacznie różni się w poszczególnych krajach członkowskich Tendencja spadkowa, jaką obserwować można w przypadku frekwencji w wyborach europejskich odzwierciedla ogólny trend spadkowy uczestnictwa w wyborach lokalnych i ogólnokrajowych w państwach członkowskich. Podczas ostatnich wyborów w 2004 roku zanotowano wzrost uczestnictwa w czterech krajach, Włoszech, Holandii, Irlandii, Zjednoczonym Królestwie i Finlandii. Frekwencja w krajach, które organizowały wybory w kilka tygodni po przystąpieniu do UE zawsze była bardzo niska.
W Polsce frekwencja w wyborach do P.E. w 2004 roku wyniosła zaledwie 20,8%. Co o tym zadecydowało? Połowa wyborców, którzy nie wzięli udziału w wyborach europejskich w ogóle nie wiedziała, że takie wybory odbywają się. Na jesieni 2008 roku przeprowadzono badania mające pokazać gotowość do tegorocznych wyborów. Zaledwie 20% ankietowanych wiedziało, że wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w 2009 roku. Gotowość do głosowania wyraziło tylko 15% wyborców.
Co jest powodem tak małego zainteresowania wyborami? W społeczeństwie funkcjonuje kilka stereotypów. Jednym z nich jest przekonanie, że Parlament Europejski nie ma wpływu na życie pojedynczego obywatela. Tymczasem aż 60% praw regulujących życie Polaków uchwalonych jest w Parlamencie Europejskim. Jak mówi Piotr Wolski z Biura Prasowego Parlamentu Europejskiego – W tej kadencji Parlament Europejski przegłosował m.in. przepisy regulujące przewozy kolejowe w Europie, pasażerowie mają większy wybór i jasno określone prawa czy biletów lotniczych gwarantujących pasażerom ceny bez niespodzianek. Nie wszyscy też pamiętamy, że tańszy roaming to zasługa decyzji Parlamentu Europejskiego. Przykłady można by mnożyć. Warto też wspomnieć o uchwalonym pakiecie klimatycznym. Parlament Europejski jest miejscem, gdzie nacisk społeczny jest najskuteczniejszy, a polscy parlamentarzyści często są autorami raportów dotyczących poszczególnych dyrektyw, dlatego nasz wpływ na unijne ustawodawstwo jest znaczny.
Przykładem bezpośredniego wpływu Parlamentu Europejskiego na życie codzienne Polaków może być Komisja Petycji, której przewodzi prof. Mariusz Libicki, gdzie w obecnej kadencji trafiały skargi dotyczące np. budowy kolejki na Kasprowy czy Doliny Rospudy.
W tym roku hasło kampanii brzmi „Ty decydujesz”. Ma ono podkreślić bezpośredni związek każdego obywatela Unii z jej strukturami. Kampania, po raz pierwszy, ma być spójna we wszystkich państwach członkowskich, a jednocześnie przystosowana do indywidualnych wymogów każdego z państw. Dla każdego z państw wybrane zostały cztery tematy zgodnie z zainteresowaniami jego obywateli. W Polsce kampania ma być odpowiedzią na pytania związane z rozwojem społeczeństwa informacyjnego, pozyskiwaniem nowych źródeł energii, walką z kryzysem i wsparciem rodziny. 
Mariusz Trubalski