Get Adobe Flash player
Reklama 2
Ormondo
Reklama 4
LublinInspiruje
PL_portal

Panorama Stołeczna

Od 21 do 23 października Warszawa zamieni się w globalną stolicę pokoju. Przez najbliższe trzy dni przebywający w Polsce Laureaci Pokojowej Nagrody Nobla będą dyskutować o prawach i najważniejszych problemach świata. Do udziału w wydarzeniu zgłosiło się ponad 6 tysięcy osób z Polski i zagranicy.

O programie tegorocznego Szczytu Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla, jego uczestnikach oraz planowanych dyskusjach mówili podczas dzisiejszej konferencji prasowej: były Prezydent oraz Laureat Pokojowej Nagrody Nobla, Lech Wałęsa, Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz Prezes Instytutu Lecha Wałęsy, Piotr Gulczyński.

Czytaj więcej...

Program Mieszkanie dla Młodych ma ruszyć w 2014 roku. Jednak już teraz podano, ile maksymalnie powinien kosztować 1m2 kwadratowy nieruchomości, by dofinansowanie wkładu własnego do kredytu hipotecznego móc otrzymać już w I kwartale 2014 r. Mieszkanie albo dom jednorodzinny z rynku pierwotnego spełnia warunki programu Mieszkanie dla Młodych, jeżeli jego cena nie przekracza określonego limitu.–Wskaźnik określający maksymalny koszt metra kwadratowego mieszkania, publikowany jest co pół roku przez wojewodów – komentuje Mikołaj Fidziński, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl. – Ostatnio ogłoszono wskaźniki na początku października bieżącego roku. Znane są wartości w piętnastu województwach w Polsce, z wyjątkiem województwa pomorskiego, gdzie publikacja następuje na początku stycznia i lipca. Dzięki nowemu przelicznikowi zainteresowani mogą przekonać się, czy mieszkanie, które chcą kupić, spełnia warunki programu Mieszkanie dla Młodych.Wskaźniki są różne dla każdego miasta wojewódzkiego, gmin sąsiadujących oraz pozostałych lokalizacji.- Najdroższe mieszkanie, co raczej nie dziwi, będą mogli kupić mieszkańcy Warszawy, którzy na metr mogą wydać 5 864,65 zł – komentuje Mikołaj Fidziński.

Czytaj więcej...

Jedną z trzech głównych gonitw programu wyścigowego w najbliższą niedzielę na torze służewieckim będzie Nagroda Ursynowska. Ponadto dzięki wsparciu urzędów dzielnic
i lokalnych samorządowców po raz pierwszy odbędą się gonitwy pod patronatem burmistrzów Mokotowa, Wilanowa, Pragi Południe i Towarzystwa Przyjaciół Woli. Niewykluczone, że będzie to pierwsza edycja Dnia Dzielnic Warszawskich na Torze Służewiec.
Zanim pierwsza bomba pójdzie w górę (o godz. 13.30), o godz. 10. na bieżni, po której ścigają się konie, rozpocznie się bieg lekkoatletyczny na 5000 m. W drugiej edycji tych zawodów weźmie udział 1000 biegaczy w różnych kategoriach wiekowych. Dochód uzyskany z wpisowego (10 zł) zostanie przeznaczony na statutowe działania fundacji Pegasus zajmującej się dobrym traktowaniem koni – np. na wykup koni z rzeźni czy pomoc zwierzętom przebywającym w złych warunkach. Oprócz biegu odbędzie się piknik rodzinny z licznymi atrakcjami dla przybyłych gości. Rejestracja uczestników biegu dostępna jest na stronie www.wielkaursynowska.pl.
- Zapraszamy całe rodziny do kibicowania biegaczom, a następnie zachęcamy do pozostania na torze - rozpocznie się bowiem kolejny, pełen emocji i atrakcji  dzień wyścigowy na Służewcu, a w nim między innymi biegi o nagrody: Korabia, Dakoty i Ursynowa. Nowością będą gonitwy pod patronatem Mokotowa, Wilanowa, Woli i Pragi Południe. Mamy nadzieję, że staną się one bodźcem do organizacji w kolejnych sezonach Dnia Warszawskich Dzielnic na Służewcu. Otrzymujemy sygnały, że pozostałe dzielnice chętnie wezmą udział w podobnym wydarzeniu, które zamierzamy wspólnie z nimi zorganizować w przyszłości – podkreśla rzecznik Toru Wyścigów Konnych Służewiec, Przemysław Stasz.

Żoliborz: Nie tylko warszawskie problemy

Powinniśmy starać się by zaczęto nas uznawać za wielki naród europejski oraz wyzwolić się z ucisku krajowych i zagranicznych grup interesów – to najistotniejsze tematy ze spotkania z J.Kaczyńskim w żoliborskim kinie Wisła. Dzięki obecności mec. Borkowskiego i stołecznego radnego Jacka Cieślikowskiego była też okazja do dyskusji o warszawskich problemach. Początek spotkania zdominowały tematy globalne, które rzutują na losy kraju. – Polska wymaga zmian. Jest na to czas, bo 9 października mamy wybory – zaznaczył prezes najwiekszego ugrupownia opozycjnego. Na świecie jest coś takiego jaki hierarchia narodów. My musimy w tej hierarchii narodów awansować, dążyć do tego, aby inny uznali nas za wielki naród europejski – zaczął, wywołując gromkie brawa. Pod względem wysokości PKB Polska powinna dogonić Niemcy. Jednak nie może to być proste kopiowanie Zachodu. Za modernizacją kraju nie muszą iść zmiany obyczajowe. Tu dochodzimy do zasadniczej różnicy między nami a naszymi konkurentami. Oni mówią, że to co na Zachodzie musi być automatycznie przeniesione.
Dostało się obecnym rządzącym Polską za tzw. politykę transakcyjną (zjawisko ulegania „grupom interesów", które „uwłaszczyły się na majątku państwa" na drodze transformacji ustrojowej). Ta polityka transakcyjna pozwala bowiem jej uczestnikom utrzymać się w grze, ale oznacza chaos, brak długofalowego planu. To dlatego Platforma nie zbudowała autostrad, a młodzi ludzie nie mają pracy – mówił prezes PiS. Zapewnił, że jeśli wygra wybory, rozbije ten układ, a uwolnieni z okowów ludzie (głównie młodzi) znajdą pracę. W tym kontekście lider PiS apelował o podpisywanie się pod wnioskiem o referendum, które ma zapobiec prywatyzacji SPEC. - Teraz sprzedaję się strategiczne spółki państwowe w tym Lotos. To groźne dla naszej suwerenności.
opr. Mariusz Trubalski

---------------------------------------------------

Stołeczna akcja referendalna

Wszystko wskazuje na to, ze referendum w sprawie SPEC tj. największej prywatyzacji ostatnich lat w Warszawie może nie być. Zawinił brak efektywnej organizacji wśród zbierających podpisy i brak ewentualnej współpracy między opozycją w Ratuszu. SLD nie ma wymaganej prawem liczby podpisów, a podobna akcja PiS poza tym samym brakiem, może jeszcze dodotakowo mieć wady prawne.
Gra idzie o sprzedaż jednego z największych przedsiębiorstw ciepłowniczych w Europie: Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Zaplanowana transakcja ma ocalić nadwątlony warszawski budżet, dając co najmniej 750 mln zł, może nawet miliard złotych. Demonstracje przeciwko prywatyzacji organizowali związkowcy. Ratusz je ignorował, podobnie jak protesty opozycyjnych radnych alarmujących, że ciepło po prywatyzacji może sporo podrożeć. Mimo że obie partie będące w Warszawie w opozycji – SLD i PiS – wpadły na ten sam pomysł odwołania się do woli ludu – każdy zbierał głosy na własne konto. Inicjatorom nie udało się jednak, mimo szczytnego i zbieżnego celu, uzgodnić wspólnej akcji. Zaczęli rywalizować, dając stołecznej PO szansę na rozgrywanie każdego protetsu z osobna...
Według chronologii jako pierwsze wystartowało SLD z pytaniem: "Czy jesteś za sprzedażą należącego do m.st. Warszawy Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej SPEC SA?". Aby miasto było zobowiązane ogłosić referendum, działacze SLD musieliby w ciągu dwóch miesięcy zebrać podpisy 10 proc. uprawnionych do głosowania warszawiaków tj około 140 tys. osób. Zebrano mniej niż 100 tysięcy. - Mieszkańcy Warszawy często w ogóle nie wiedzieli, co to SPEC. A gdy im wyjaśniano, odpowiadali: że lepiej to sprzedać, bo w tych firmach żyje się ponad stan – przyznał Sebastian Wierzbicki, lider warszawskiego SLD. W lepszej organizacyjnie sytuacji jest PiS: na zebranie 140 tysięcy podpisów ma czas do końca lipca. – Ma na razie połowę i liczy na mobilizacje elektoratu oraz także na podpisy... osób zawiedzionych falstartem akcji drugiego ugrupowania.
Władze Warszawy nawet w przypadku "cudu z wnioskiem PiS" mają "jokera" – według niektórych akcja promowana przez PiS może mieć istotny prawny defekt. Komitet bowiem rozszerzył wniosek o referendum i przy okazji pytania o SPEC pyta mieszkańców stolicy o to, czy są za utrzymaniem cen wody, biletów komunikacji miejskiej i opłat za żłobki. Tymczasem Rada Warszawy dopiero co zmieniła te taryfy. – Np. nowe opłaty za wodę weszły w życie od 1 lipca. A te można zmieniać tylko raz w roku – przekazał mediom Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza. Jak przekonywał – to jeden z powodów, przez które wniosek o referendum w proponowanej przez PiS wersji może stać się bezprzedmiotowy lub jako obarczony wadą prawną – pozostawiony bez rozpatrzenia przez prezydent Warszawy.

Mariusz Trubalski
------------------------------------------------

Ostrołęka: Musimy mieć władzę ambitną

Warunkiem szybkiego rozwoju gospodarczego jest „ambitna władza" – wskazywał na spotkaniu z mieszkańcami subregionu ostrołęckiego prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Jeżeli pozostaniemy w tyle, będziemy stawali się głęboką prowincją, peryferiami już nie Europy, a po prostu świata. Są takie narody w dzisiejszym świecie, które w stosunkowo krótkim okresie nadrobiły różnice, dzielące je wcześniej od krajów bogatszych np. Singapur i Korea Południowa. Musimy mieć władzę ambitną. Władzę, która zabiega o polskie interesy, a nie kłania się na wszystkie możliwe kierunki i rezygnuje ze wszystkiego – zaznaczył. Gdyby w Polsce działał uczciwy, wolny rynek, skutki kryzysu nie byłyby tak odczuwalne dla „normalnych" obywateli. – Im kto w skromniejszej sytuacji, tym bardziej w niego uderzają – przekonywał. Lider PiS ocenił także, że osoby, które są obecnie na listach osób najbogatszych w Polsce, nie stanowią elity społeczeństwa. „Bo to nie jest tak, żeby na szczytach list najbogatszych stali w Polsce ludzie o talentach Gatesa czy Buffetta - geniusza gry na giełdzie. Tu są ludzie, którzy takich kwalifikacji nie mają – Bóg jeden wie, skąd się wzięły te ich wielkie majątki" – zaznaczył prezes PiS. „To nie ci ludzie, którzy mają wprawdzie bardzo wiele, ale stanowią jednocześnie zaczyn rozwoju – to nie oni stanowią grupę główną" Jarosław Kaczyński wykazał, że bez „przywilejów, bez różnego rodzaju działań, bardziej lub mniej przewidzianych przez prawo bardzo wielu ludzi z tej góry, by nie wytrzymało konkurencji". Jak dodał „istotą władzy, która jest dzisiaj jest obrona tej grupy".
Problemem w Polsce jest także brak informacji nt. działania służb i ich kontroli przez urzędników państwowych. „Dziś dostęp do informacji jest blokowany przez mnóstwo różnego rodzaju tajemnic państwowych, które dotyczą nawet najwyższych urzędników. W Polsce minister spraw wewnętrznych nie ma prawa dowiedzieć się, co jest w materiałach operacyjnych policji – czyli w praktyce tej policji nie kontroluje" – alarmował lider PiS „I o to chodzi – żeby pewnych aparatów nikt nie kontrolował, a żeby w istocie je kontrolowali ci, którzy mają duże pieniądze i związane z tym duże możliwości" – przekonywał. Jak podkreślił, „te wszystkie ograniczenia demokracji, ta wojna z kibicami, to wkraczanie o godz. 6. rano do kogoś, kto prowadzi portal internetowy – gdyby się działy za naszych rządów, byłyby okrzyczane jako wydarzenia straszne. To wszystko ma swoje uzasadnienie – z punktu widzenia tej władzy racjonalne". „Ona panicznie boi się przegranych wyborów, tak jak panicznie boi się jej zaplecze" – oświadczył. „Ale ogromna liczba Polaków, jeśli właściwie rozumie swoje interesy, nie tylko nie powinna się tej przegranej obecnej władzy bać – ona powinna o niej marzyć. Bo jeszcze parę lat i nie będzie czego zbierać" – ocenił lider PiS. Podkreślił też, że w ramach obrony tego status quo padają też słowa, które wcześniej można było przeczytać tylko w tygodniku „Nie" Jerzego Urbana. „Premierzy, nawet ci z SLD, nigdy tak nie mówili: nie kłaniajmy się księżom, nie klękajmy przed księżmi" – zauważył. „Otóż, drodzy państwo Kościół to też jest czynnik niezależny w życiu społecznym. W ramach tego planu, żeby opanować wszystko innymi metodami, niż w czasach komunistycznych, także Kościół musi być poddany kontroli. Bo przecież temu establishmentowi zagraża. Brońmy polskiego Kościoła, bo, niezależnie od tego, co niektórzy jego przedstawiciele mogą sądzić, jest on dzisiaj zagrożony, a bez niego nie ma Polski" – podkreślił Jarosław Kaczyński.
Zwracając się do uczestników spotkania podkreślił: „Stoimy przed niesłychanie ważnym wyborem. Obawiam się, że jeśli obecna polityka będzie kontynuowana, za cztery lata będzie bardzo trudno Polskę naprawić".

opr. Mariusz Trubalski

W Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, odbędą się dwudniowe spotkania z przedstawicielami biznesu z Korei Południowej „Korean Expo Warsaw 2017." Wydarzenie poświęcone będzie promocji gospodarki Korei oraz stanie się szansą do nawiązania współpracy z południowokoreańskimi przedsiębiorstwami.
Do Polski przyjedzie blisko 70 wystawców prezentujących czołowe dokonania koreańskich firm z różnych gałęzi przemysłu Korei Południowej m.in. oferującymi rozwiązania IT, elektronikę, maszyny przemysłowe, wyroby medyczne, kosmetyki koreańskie, oświetlenie LED, monitory LCD i wiele, wiele innych. Prezentowane na Expo firmy poszukują strategicznych partnerów (importerów-dystrybutorów) do współpracy na rynku polskim.

Czytaj więcej...

W najbliższą niedzielę oprócz emocji związanych z wyścigami konnymi czeka na widzów wiele dodatkowych atrakcji. O 10.00 wystartuje kolejna edycja  - biegu na 5 km po bieżni głównej toru. Wszyscy miłośnicy biegania mają niepowtarzalną okazję, aby sprawdzić się na trawiastej nawierzchni, po której tradycyjnie ścigają się konie. W tym samym czasie w parku koło fontanny ruszy i będzie otwarta do 13.00 strefa z atrakcjami przygotowanymi przez Dzielnicę Ursynów, Tor Służewiec i Fundację LOTTO. Na odwiedzających będzie czekać m.in. stanowisko do bicia okolicznościowych monet związanych z 40-leciem Ursynowa, tor przeszkód, kucyki, fotobudka i wata cukrowa.

Czytaj więcej...

29 września odbędzie się 9 gonitw czyli prawdziwy festiwal najlepszych koni w sezonie 2019. Przed każdą gonitwą konie startujące w wyścigu zaprezentują się przed publicznością na padoku. Zwycięska para po gonitwach zaproszona zostanie na dekorację, która odbywa się na również na padoku. Publiczność wyścigi może podziwiać z trybuny środkowej lub terenów ciągnących się bezpośrednio wzdłuż toru. Dodatkowych emocji, poza tymi sportowymi, dostarczy udział w zakładach. Swojego faworyta będzie można wytypować w punkach ulokowanych wewnątrz trybuny środkowej.

Czytaj więcej...

Sezon wyścigowy 2024 rozpocznie się 20 kwietnia na Torze Służewiec w Warszawie i potrwa do 17 listopada. Na kibiców czeka m.in. Ladies Day, Gala Derby, a w październiku słynna Wielka Warszawska. Łącznie w sezonie 2024 na Torze Służewiec odbędzie się 46 dni wyścigowych i niemal 400 gonitw.

Prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych zatwierdził plany gonitw na sezon 2024 dla Toru Służewiec w Warszawie oraz Toru Partynice we Wrocławiu. Sezon wystartuje 20 kwietnia (sobota) na Służewcu, a dzień później oczy wyścigowej Polski zwrócone będą na Wrocław, gdzie ruszą pierwsze gonitwy na Partynicach. Na obu obiektach odbędzie się łącznie 58 dni wyścigowych - 46 na Torze Służewiec i 12 we Wrocławiu. Kolejne cztery dni z wyścigami konnymi planowane są latem na Hipodromie Sopot.

Czytaj więcej...

  •  PATRONATY
    PATRONATY
  • Nie tylko z NBP
    Nie tylko z NBP
  • Z Parlamentu
    Z Parlamentu
  • AFISZ kultury
    AFISZ kultury
  • ZAPROSILI NAS
    ZAPROSILI NAS
  • Liderzy Gospodarki
    Liderzy Gospodarki