Choć potrafiliśmy wybudować piękne stadiony - nie potrafimy na nich zwyciężać. Choć polski sport potrafi pozyskać coraz więcej sponsorów - nie możemy doczekać się mistrzów. W pogoni za sukcesem ekonomicznym doby transformacji nie dostrzegliśmy, że nasza młodzież dosłownie przestała się ruszać - to tezy z  debaty „Sportowe śniadanie mistrzów" zorganizowaeja przez Fundację Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska". Trzy tercje tego swoistego meczu towarzyskiego dały pole do rozważań na tematy: sport a promocja Polski, sport a biznes, sport a zdrowie i kapitał społeczny.

Wielkie wydarzenia sportowe pomagają promować miasta i kraje, przyciągają uwagę mediów i turystów, wpływają na rozwój usług i infrastruktury. Biznes nauczył się wykorzystywać sport jako skuteczną platformę komunikacji z kibicami - potencjalnymi konsumentami, w celu pozyskania ich jako swoich klientów. Przez sport do zdrowia - to pilne zadanie naszych czasów wobec społeczeństwa prowadzącego życie w samochodzie i przed komputerem. Aktywność fizyczna, regularny wysiłek sportowy pomagają kształtować charakter młodego pokolenia oraz wpływają na kondycję fizyczną i psychiczną seniorów. Sport jest ważnym kapitałem, zarówno dla jednostki, jak i dla ogółu społeczeństwa.

Moderatorami debaty byli red. Tomasz Zimoch z Polskiego Radia PR1 oraz Krzysztof Przybył, prezes Fundacji „Teraz Polska", a uczestniczyli w niej (w kolejności alfabetycznej): prof. Michał Kleiber, prezes PAN i przewodniczący Kapituły Teraz Polska; Katarzyna Kochaniak, rzecznik prasowy MSiT; Janusz Komurkiewicz , dyrektor ds. marketingu FAKRO SA; Robert Korzeniowski, olimpijczyk; Adam Krzesiński, sekretarz generalny PKOL; Andrzej Majkowski, prezes Stowarzyszenia „Sport dzieci i młodzieży"; Adam Mikołajczyk, redaktor prowadzący magazynu Teraz Polska; Andrzej Person, senator; Mikołaj Piotrowski, Pl 2012+; Paweł Rabiej, prezes ThinkTank; Adam Siluta, Lang Team; Witold Roman, wiceprezes PZPS; Marian Woronin, olimpijczyk.

Sukces organizacyjny pierwszego w Polsce wydarzenia sportowego na skalę europejską, jakim był turniej EURO 2012 pokazał niedowiarkom, że sport przyczynia się do rozgłosu Polski za granicą, buduje markę kraju, przyciąga turystów i w niebagatelny sposób wpływa na gospodarkę i przychody do budżetu. Dlatego przyszłe wydarzenia sportowe organizowane w Polsce, takie jak mistrzostwa halowe świata w lekkoatletyce, mistrzostwa świata w siatkówce, wyścig kolarski Tour de Pologne, czy nawet starania Zakopanego i Krakowa o organizację olimpiady zimowej 2022 powinny zostać wplecione w rządową strategię promocji Polski za granicą. Wzorcem tego typu działań powinny być dla nas ostatnie Igrzyska Olimpijskie w Londynie, gdzie wysiłki organizatorów były skupione na kibicach, zarówno tych, na stadionach w Londynie, jak i tych, przed telewizorami na całym świecie. Postawiono szczególny nacisk na widowiskowość wszystkich imprez i uroczystości ( z ceremonią otwarcia i zamknięcia na czele). Celem długoterminowym organizacji wydarzenia sportowego rangi międzynarodowej powinien być wzrost liczby turystów, w co za tym idzie wpływów do budżetu. Z tego powodu funkcję koordynatora wszelkich działań promocji kraju poprzez sport powinien objąć Minister Gospodarki, ze względu na rangę i wymiar ekonomiczny.

Polski sport potrafi skupić wokół siebie coraz większe budżety pochodzące z dotacji państwowych i sponsoringu. Co ciekawe, w tej chwili obserwujemy zwiększone zainteresowanie biznesu prywatnego sponsoringiem sportowym. Dotychczasową praktyką było finansowanie sportu przez spółki skarbu państwa.

Na tym polu polskie firmy dopiero zdobywają doświadczenie, ucząc się przeważnie na własnych błędach. Potrzebują dobrze wykształconej kadry zarządzającej projektami sportowymi, która będzie umiała dobrać firmie odpowiedni produkt ( wydarzenie, sportowca lub drużynę ), skonstruować grupę sponsorską oraz opracować program rozwoju projektu i algorytmy jego ewaluacji. Dzięki dobrze dobranej koalicji sponsorów oraz partnerskim zasadom współpracy zyskuje zarówno wydarzenie sportowe, jak i firma sponsora, odnosząc korzyści wizerunkowe i ekonomiczne.

Fundamentalnym problemem naszego kraju i przyczyną niepowodzeń w sporcie wyczynowym jest zaniedbanie na polu wychowania fizycznego w szkole i w rodzinie. Ministerstwo Sportu i Turystyki zauważyło ten problem i pragnąc zmienić ten stan rzeczy wprowadziło do szkół programy aktywizacji ruchowej dzieci i młodzieży, takie jak „Mały mistrz", „Umiem pływać" czy „Multi Sport" . Budzi jednak zdziwienie brak zainteresowania Ministerstwa Edukacji tą problematyką. Tymczasem potrzebny jest narodowy program promocji sportu i wszelkiej aktywności ruchowej, który byłby koordynowany na szczeblu rządowym. Sięgnęliśmy bowiem katastrofalnego stanu kondycji fizycznej młodzieży, która dzisiaj skacze w dal o 40 cm bliżej, a wzwyż o 10 cm niżej, niż ich równolatkowie 40 lat temu. Masowo likwidowane są kluby sportowe, a słynne Orliki stoją zamknięte na cztery spusty, niewykorzystane z powodu dziurawej kieszeni samorządów.